Czy szczepionka na COVID-19 wpływa na płodność? Dyskusja między naukowcami – część II
Dzisiaj druga część dyskusji na temat wpływu szczepionek na płodność u kobiet. Wspomniana we wcześniejszym poście Dr. Janci Chunn Lindsay (biolog molekularny z doświadczeniem w toksykologii), która wyraziła obawę, że szczepionki przeciwko COVID-19 mogą powodować poronienia a także mogą wpłynąć na zakółcenie cykli miesiączkowych u kobiet.
Jednak według ekspertów i organów zdrowia publicznego nie ma obecnie dowodów na to, że szczepionki przeciw Covid-19 negatywnie wpływają na ciążę kobiet. CDC wypowiedziało się w lutym 2021, że nie zidentyfikowano żadnych trendów poronień po szczepieniu na Covid-19. „Do tej pory żadne dowody nie wskazywały na wzrost poronień po szczepionkach Covid-19 i nie zaobserwowano żadnych niepokojących zgłoszeń” – powiedział rzecznik. CDC stwierdza również na swojej stronie internetowej, że „na podstawie tego, jak te szczepionki działają w organizmie, eksperci uważają, że jest mało prawdopodobne, aby stanowiły szczególne zagrożenie dla kobiet w ciąży”.
Nieco później, bo w kwietniu 2021 pojawiło się w The New England Journal of Medicine pierwsze badanie ukierunkowane na bezpieczeństwo szczepionek i uznano, że te szczepionki „nie wykazały wyraźnych niepokojących wyników wśród kobiet w ciąży, które otrzymały szczepionki mRNA przeciwko Covid-19”.
Osobiście pochyliłam się nad powyższym badaniem, by poznać więcej szczegółów…
W tym badaniu z kwietnia śledzono skutki niepożądane szczepień za pośrednictwem aplikacji v-safe. Ta aplikacja pozwalała uczestniczkom zgłaszać samodzielnie informacje na temat niepożądanych zdarzeń po szczepieniu. W tym badaniu spośród 3958 uczestniczek zapisanych do rejestru ciąż v-safe, 827 zakończyła ciążę, z czego 115 (13,9%) zakończyło się utratą ciąży, a 712 (86,1%) urodziło żywe dziecko (głównie wśród uczestniczek zaszczepionych w trzecim trymestr). Uczestniczkami tego badania były kobiety powyżej 18 roku życia, które otrzymały szczepienie w ciąży lub w okresie przed zapłodnieniem (do 30 dni przed ostatnią miesiączką).
Autorzy tego badania podkreślają, że przedstawiona analiza jest niekompletna, ponieważ w badaniu nie ma danych na temat kobiet zaszczepionych tuż przed ciążą lub zaszczepionych na początku pierwszego trymestru i które urodziły już dzieci (szczepienia trwają dopiero od grudnia, a ciąża trwa 9 miesiecy). Autorzy przyznali, że ta wstępna analiza wykorzystała informacje zgłoszone przez uczestniczki, ale ma ograniczone informacje na temat innych potencjalnych czynników ryzyka w ciąży oraz wyników dotyczących zdrownia noworodków.
Jedną z obserwacji opisanych w badaniu był fakt, że poronienie było najczęstszym zaobserwowanym skutkiem ubocznym po szczepionce COVID-19 (w tym badaniu uwzględniono 2 szczepionki: BNT162b2 Pfizer–BioNTech oraz mRNA-1273 Moderna). Podsumowano, że to zjawisko jest podobne do tego, co zaobserwowano podczas pandemii grypy A (H1N1) w 2009 roku po wprowadzeniu inaktywowanej szczepionki przeciw grypie H1N1 2009, gdzie poronienie było najczęstszym zdarzeniem niepożądanym zgłoszone przez kobiety w ciąży, które to otrzymały tę szczepionkę.
Autorzy tego badania uznali, że konieczne jest dalsze monitorowanie kobiet w ciąży w celu dalszej oceny wyników dotyczących matki, ciąży, noworodka i dzieciństwa związanych ze szczepieniami.
Czy poronienienia, które wystąpiły po szczepieniach, mogły być związane z opisanym wcześniej białkiem Syncytyny-1?
W znalezieniu odpowiedzi na to pytanie pomogła mi jedna z czytelniczek bloga (dziękuję Joanna S), która podsunęła mi świeży artykuł (z czerwca 2021) dotyczący wpływu infekcji Covid-19 oraz szczepień na zagnieżdżenie się mrożonych zarodków w procedurze zapłodnienia in vitro.
Badanie to jest odpowiedzią na obawy Dr. Janci Chunn Lindsay, która to, zakładała, że domniemane podobieństwo bialka S z SARS-CoV-2 z białkiem syncytyny-1, może wpływać na płodność u kobiet. Dr Janci wpomniała, że to podobieństwo białek może skutkować immunologiczną reaktywnością krzyżową, która może wpłynąć następnie na uszkodzenie się rozwijającego się trofoblastu, zapobiegając w ten sposób implantacji zarodka.
W tym badaniu uznano, że wskaźnik implantacji (dodatnie hCG na transfer) nie różnił się znacząco u kobiet, kótre nie mialy przeciwciał przeciwko COVID-19 (nie chorowały ani się nie szczepiły) a kobietami po infekcji COVID-19 czy tymi po szczepieniach.
„Po raz pierwszy udokumentowaliśmy u kobiet, że seropozytywność wobec białka szczytowego SARS-CoV-2, czy dzięki szczepieniu, czy też infekcji, nie zapobiega implantacji zarodka lub rozwojowi wczesnej ciąży.”
W danym badaniu nie podano ile czasu minęło od szczepienia czy też infekcji do implantacji a myślę, że ma to kluczowe znaczenie. Zarówno szczepionka, jak i infekcja powodują powstanie stanu zapalnego w organizmie, który nie jest korzystny w ciąży.
Chciałabym również dodać, że powyższe badanie, uwzględniło jedynie 35 kobiet po szczepieniach i 20 kobiet po infekcji COVID-19. Dla mnie osobiście nie jest to statystycznie duża liczba by wyciągać mocne wnioski, jednakże rozumiem, że obecnie jest niewiele kobiet, które się szczepiły, a następnie zdecydowały się na zapłodnienie in vitro. Im więcej badań tego typu się ukaże – tym lepiej dla nas.
Wnioski:
- Wstępne badania wskazują na to, że przeciwciała wytworzone po szczepionce BNT162b2 (Pfizer–BioNTech) lub mRNA-1273 (Moderna) prawdopodobnie nie wchodzą w reakcję krzyżową z białkiem Syncytyny -1. Potrzebna jest jednak większa grupa badanych lub więcej badań, by to potwierdzić.
- Szczepionki BNT162b2 (Pfizer–BioNTech) lub mRNA-1273 (Moderna) wydają się bezpieczne, kiedy podane są w ciąży w 2-3 trymestrze. Podanie szczepionki w pierwszym trymestrze wymaga więcej ilości badań, by potwierdzić bezpieczeńswto.
- Nie znany jest wpływ szczepionek na zdrowie dziecka po porodzie u kobiet, które zaszczepiły się na samym początku ciąży, lub tuż przed poczęciem (szczepienia trwają od 1. grudnia, więc jeszcze nie ma danych na ten temat).
Jeśli uważasz, że ten wpis, lub inne wpisy, na tym blogu pomogły Ci lepiej zrozumieć endometriozę lub inne aspekty naszego zdrowia proszę podziel się tą wiedzą z innymi kobietami, które również mogą na tym skorzystać. Dziękuję – endometrioza.blog