Parę słów o PMS…cz. II

Dzisiaj kolejna część postu o niezwykłej kobiecie – Dr Katharinie Dalton – odkrywczyni zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS ang. premenstrual syndrome).

Dr Dalton w swojej książce bardzo wyraźnie podkreśla, że ​​plan leczenia przywracający hormonalną funkcję progesteronu u kobiety musi koncentrować się przede wszystkim na takim ustaleniu diety, aby:

  • za wszelką cenę komórkom nie zabrakło cukru
  • adrenalina była utrzymywana na jak najniższym możliwym poziomie

Jak widać, punkty 1) i 2) są blisko spokrewnione, ponieważ gdy tkanki są pozbawione cukru, zwykle pojawia się odpowiedź adrenaliny. Ponadto, gdy poziom adrenaliny rośnie, krew zostaje zalana wolnymi kwasami tłuszczowymi, które z kolei blokują zdolność komórek do metabolizowania glukozy (cykl Randle’a). Zatem 1) i 2) tworzą błędne koło. 

Dr Dalton podaje następujące wyjaśnienia powyższych zaleceń: 

Receptory progesteronu nie mogą transportować ani wiązać się z cząsteczką progesteronu, jeśli nastąpił spadek poziomu cukru we krwi

Receptory progesteronu nie transportują cząsteczek progesteronu do jądra komórki, jeśli obecna jest adrenalina

W oparciu o wspomniane powyżej względy biochemiczne / metaboliczne Dr Dalton opracowała dietę towarzyszącą terapii progesteronem, nazywając ją „Trzygodzinną dietą skrobiową”.  Głównym zaleceniem tej diety jest częste podjadanie węglowodanów: „podziel dzienne pożywienie bogate w skrobię tak, aby jeść małe, skrobiowe przekąski co trzy godziny w ciągu dnia oraz w ciągu godziny od przebudzenia i pójścia spać”.

Zaproponowana przez dr Dalton dieta jest i powinna być podstawą każdego programu mającego na celu poprawę funkcji progesteronu. Okazuje się, że ta trzygodzinna dieta jest ważniejsza nawet od samej suplementacji progesteronem. Wiele kobiet zostało wyleczonych samą dietą.

Dodatkowo Dr Dalton zidentyfikowała również, że objawy tzw. „depresji poporodowej” której doświadczają niektóre kobiety, są podobne do objawów PMS. Doktor opowiadała się za stosowaniem dużych dawek progesteronu po porodzie, zwłaszcza u kobiet z PMS w wywiadzie, aby złagodzić skutki ogromnego spadku progesteronu, który występuje podczas porodu i jest przyczyną depresji poporodowej.  W przeciwieństwie do obecnego konwencjonalnego myślenia, dr Dalton twierdziła, że kobiety, które przeszły histerektomię, potrzebują więcej progesteronu niż ilość potrzebna kobiecie, która przeszła naturalną menopauzę. Przyczyny większości histerektomii są zgodne z długotrwałym niedoborem progesteronu; w związku z tym potrzeba znacznie więcej progesteronu, aby później złagodzić objawy. 

Ignorując znaczące badania nad receptorami progesteronu w całym organizmie, wielu lekarzy nadal uważa, że ​​kobiety po histerektomii nie potrzebują żadnego progesteronu, ponieważ utrzymują, że tylko macica czerpie korzyści z progesteronu, a ponieważ macica została usunięta, progesteron nie ma już jakichkolwiek funkcji w organizmie.  Jest to błędne myślenie, gdyż nawet u mężczyzn progesteron pełni istotne funkcje fizjologiczne takie jak obniżanie nadmiaru estrogenu, poprawa pracy tarczycy czy podwyższenie ciepłoty ciała.

Jako aktywny obrońca wymiaru sprawiedliwości dr Dalton opublikowała także książkę zatytułowaną Zespół napięcia przedmiesiączkowego idzie do sądu. Doktor badała kobiety odbywające karę więzienia i odkryła, że ​​znaczna większość popełnionych przestępstw (takich jak zabójstwo, maltretowanie dzieci i napaść) miała miejsce w fazie lutealnej u kobiet, które miały w wywiadzie objawy PMS. W ramach swoich badań dr Dalton opracowała wykres menstruacyjny wskazujący na objawy i ich cykliczne występowanie, pomagający kobietom ustalić cykliczny i zależny od hormonów charakter objawów. Wystąpiła w sądzie w około 50 procesach w obronie kobiet cierpiących na PMS i podnosząc stan zmniejszonej odpowiedzialności, jeśli ich działania przestępcze miały miejsce w fazie lutealnej cyklu.

Obecnie w obliczu licznych objawów PMS, naukowcy przyglądają się tylko jednemu problemowi naraz. Dziś leczymy PMS lekami moczopędnymi na obrzęki, środkami przeciwzapalnymi na ból, lekami przeciwpadaczkowymi na napady padaczkowe oraz lekami przeciwdepresyjnymi i przeciw lękowymi na objawy psychologiczne. Te wszystkie działania pomijają prawdziwą przyczynę objawów – a jest nią niedobór progesteronu bądź brak oddziaływania progesteronu na swoje receptory (jak pokazała dr Dalton).endometrioza.blog Tweet